mardi 2 mars 2010

David Bill w galerii Denise René.

David Bill, kubenkomposition n° 1, 2009
Foto : Béatrice Hatala
© Galeria Denise René.
David Bill, 2 elemente in 2 stufen variante a, 2008
Foto : Béatrice Hatala
© Galerie Denise René
David Bill, Figura geometryczna.
Foto : Béatrice Halala
© Galerie Denise René
Widok wystawy Davida Billa,
w tle bulwar Saint Germain, Paryz.
Widok wystawy Davida Billa
w galerii Denise René w Paryzu.
Widok wystawy Davida Billa
w galerii Densie rené w Paryzu.
Widok wystawy Davida Billa
w galerii Denise René w Paryzu.

Po raz pierwszy spotkałam Davida Billa w 2006 roku. Był koniec marca, w Paryżu panowała chłodna pogoda wczesnego przedwiośnia. Galeria Denise René przy ulicy Charlot w dzielnicy Marais pokazywała wystawę : « Bill, Bill, Bill ». Było to spotkanie trzech pokoleń artystów : dziadka Maxa Billa (umarł w 1994 r.), ojca Jacoba Billa (malarza) oraz benjamina rodziny, czyli Davida Billa (urodzony w 1976 r.). David był beztroskim, sympatycznym młodzieńcem A jego rodzice bardzo chętnie opowiadali o ich jedynej podróży pociągiem z Warszawy do Łodzi, chyba na początku lat 90. Spędzili całą podróż w korytarzu na stojąco, ściśnięci jak śledzie. Najwyraźniej bardzo cenili Ryszarda Stanisławskiego, skoro zdobyli się na spokojne « przeczekanie » tak mało sympatyczne podróży. Pomyśleć, że teraz pociągi w Polsce są puste, a we Francji na niektórych liniach TGV zaczyna brakować miejsc. Szwajcaria (ojczyzna rodziny Bill) jest tak porządnym krajem, że z całą pewnością i bardzo długo jeszcze w pociągach zawsze będą wolne miejsca i nigdy chyba nie zdarzą się podwójnie sprzedane miejscówki.

Po jakimś czasie nastąpiło moje drugie spotkanie z Davidem. To David późnym wieczorem poznał mnie na końcu ulicy Charlot. Galeria Denise René otwierała specyficzną wystawę na temat światła. Przeszłam obok galerii w przekonaniu, że pomyliły mi się daty. Całe szczęście spotkałam Davida, który przekonał mnie, że wernisaż z całą pewnością odbywa się właśnie tego wieczoru. I w rzeczy samej… pomimo wygaszonego celowo światła, w galerii odbywał się w najlepsze jeden z wernisaży typowych dla Espace Marais.

Ostatnio, dostałam zaproszenie na wernisaż indywidualnej wysawy Davida. Ten młody mężczyzna urodzony w rodzinie o wyjątkowej tradycji, okazał się bardzo pracowity i precyzyjny w swoich działaniach. Wszystko wskazuje na to, że David pomimo stosunkowo późnego debiutu ( w wieku prawie 28 lat) ma wszelkie dane na stanie się « nowym konstruktywistą » XXI wieku. Parę lat pracy wystarczyło, żeby początkujący rzeźbiarz osiągnął dojrzałośc artystyczną.

Na koniec parę informacji na temat Maxa Billa, « wielkiego » dziadka Davida. Max Bill był architektem, malarzem i zarazem rzeźbiarzem. Niezależnie od twórczości artystycznej, zajmował się teorią sztuki, a nawet polityką. W młodości zapisał się do Bauhausu pod wpływem konferencji Le Corbusiera. Był uczniem Albersa, Klee, Kandinsky’ego oraz Laszlo Moholy-Nagy. Należał do grupy « Abstraction-Création ». Jedną z najsłynniejszych jego prac była « Taśma bez końca » (1935 r.), rzeźba zainspirowana wstęgą Moebiusa. Zaliczany do artystów Sztuki konkretnej, Max Bill wziął uział w licznych manifestacjach artystów związanych ze sztuką geometryczną i konstruktywizmem. Był wykładowcą, publikował książki, pracował również jako architekt. Wychował syna na artystę. Wnuk sam postanowił pójść w jego ślady w dziesięć lat po jego śmierci. EIN
David Bill
Ostatnie dzieła.
Galeria Denise René
Rive Gauche
196, bd Saint Germain
75007 Paris

Aucun commentaire: