Plac przed bazyliką Św. Marka
Kiedy wychodzi się nad morze – wszystko wydaje się powietrzne.
Niemniej w mieście chodzi się wąziutkimi uliczkami pomiędzy niewiele szerszymi kanałami. Wynajęcie gondoli jest równoznaczne z wynajęciem taksówki. Jedyna różnica – to cena.
Kiedy wychodzi się nad morze – wszystko wydaje się powietrzne.
Niemniej w mieście chodzi się wąziutkimi uliczkami pomiędzy niewiele szerszymi kanałami. Wynajęcie gondoli jest równoznaczne z wynajęciem taksówki. Jedyna różnica – to cena.
Zbliżający się zachód słońca w lekko kiczowatym klimacie.
Wenecja żyje z przeszłości … i ściąga rocznie 60 milionów turystów.
Z gondoli do vaporetto.
Wenecja wpisała się w historię nie tylko dzięki sztuce. To Włosi stworzyli po raz pierwszy w historii getto. W 1516 roku wenecka Rada Dziesięciu zdecydowała zgromadzić wszystkich Żydów zamieszkałych w Wenecji na maleńkiej wysepce Cannareggio. Na terenie wysepki znajdowała się podówczas odlewnia (czyli ghetto w języku, którym podówczas posługiwano się w Wenecji). W przyszłości nazwa ta została przyjęta jako określenie dla wszystkich miejsc, w którym zgromadzeni byli Żydzi.
Weneckie getto jest maleńkie. Znajduję się głównie na dawnej wysepce Cannareggio (od dawna : Ghetto) oraz na najbliższych uliczkach otaczających wysepkę. Wchodzi się przez Ponte de Ghetonovo. Wchodzi się na Jas (placyk centralny), przechodzi się przez Didam, Christiane i wchodzi na most przez rio di San Girolamo.
Lubię otwarte przestrzenie. Dlatego Wenecja jest być może urzekająca, ale w samym centrum dostaję klaustrofobii (zamknięte przestrzenie). Dlatego jak wyjdzie się z labiryntu – gołębie na placu Św. Marka wydają się wyjątkowo urzekające. Nawet jeżeli niektórzy uważają je za « latające szczury ».
Niespodzianka. Riccardo Liccata - włoski malarz, którego znam od lat – miał akurat wystawę indywidualną ceramiki i witraży niedaleko bazyliki Św. Marka. Riccardo Liccata mieszka w dzielnicy la Seine w Paryżu, ale latem jeździ do rodzinnego kraju. Wiem, że ma duży dom pod Wenecją.
Kiedyś był w komitecie organizacyjnym Comparaisons (www.comparaisons.org), w którym jestem od 2003 roku – ale « odszedł » na zasłużoną emeryturę. Oznacza to, że kontynuuje prezentację swoich obrazów, ale selekcją i organizacją grupy stworzonej przez Liccatę zajmuje się ktoś inny.
Kiedyś był w komitecie organizacyjnym Comparaisons (www.comparaisons.org), w którym jestem od 2003 roku – ale « odszedł » na zasłużoną emeryturę. Oznacza to, że kontynuuje prezentację swoich obrazów, ale selekcją i organizacją grupy stworzonej przez Liccatę zajmuje się ktoś inny.
Są miejsca, do których każdy ma swój indywidualny stosunek. Takim miejscem jest zapewne Wenecja. Ściąga ona niewiarygodne ilości turystów i wielu z nich z pewnością nigdy nie trafi do wielu miejsc i nigdy ich nie zobaczy. Tymczasem każdy mostek, każdy kanał jest inny.
Wenecja wpisała się w historię nie tylko dzięki sztuce. To Włosi stworzyli po raz pierwszy w historii getto. W 1516 roku wenecka Rada Dziesięciu zdecydowała zgromadzić wszystkich Żydów zamieszkałych w Wenecji na maleńkiej wysepce Cannareggio. Na terenie wysepki znajdowała się podówczas odlewnia (czyli ghetto w języku, którym podówczas posługiwano się w Wenecji). W przyszłości nazwa ta została przyjęta jako określenie dla wszystkich miejsc, w którym zgromadzeni byli Żydzi.
Weneckie getto jest maleńkie. Znajduję się głównie na dawnej wysepce Cannareggio (od dawna : Ghetto) oraz na najbliższych uliczkach otaczających wysepkę. Wchodzi się przez Ponte de Ghetonovo. Wchodzi się na Jas (placyk centralny), przechodzi się przez Didam, Christiane i wchodzi na most przez rio di San Girolamo.
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire